Wygrana w lotto nie zawsze jest wielkim szczęściem.

Prawdopodobieństwo wylosowania szóstki w grze losowej opierającej się na zbiorze 49 liczb wynosi 1:13 983 816. Szansa na to abyśmy zostali milionerami jest więc niewielka. Aby pomóc szczęściu najzacieklejsi gracze uciekają się do różnych sposobów i teorii. Śledzą statystyki, analizują systemy, czy najczęściej padające cyfry w lotto. Jednak gdy nasze pobożne życzenia zostaną w końcu wysłuchane, wielka wygrana może nam przynieść więcej szkody niż pożytku. W internecie można znaleźć mnóstwo historii opowiadających o hulaszczym życiu byłych milionerów. Jak w każdej dziedzinie, warto więc zachować zdrowy rozsądek.

Takich barwnych historii nie trzeba daleko szukać. Podobna zdarzyła się w Polsce. Pewien mężczyzna z małej miejscowości zastawił swoją obrączkę ślubną w lombardzie, a z pieniędzy które dostał w zamian, kupił kilka loteryjnych losów. Wygrał dwukrotnie, bo liczby z drugiego zakładu wylosowane zostały również tydzień później. Wszystko wydał na wycieczki, zakup i remont mieszkań oraz kupno dyskoteki. Klub okazał się tak bardzo nierentowny że w ciągu pięciu lat zbankrutował, a owy mężczyzna by spłacić swoje zobowiązania musiał sprzedać wszystko co posiadał.